poniedziałek, 15 września 2014

Do 15-go każdego miesiąca - wrzesień

U mnie dziś podobne dylematy co u aeljot. Czytać książkę czy kończyć szydełkowego kotka dla Klary? Oto jest pytanie...


(A obiad może sam się ugotuje?)

miłego popołudnia :)

13 komentarzy:

  1. O rety! Kotka robisz? Kotka, kotka! Będzie śliczny!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja tymczasem zabawiłam się w idealną panią domu i wiesz co? Do bani takie życie. Nie ma kiedy szydełkować, pisać bloga, wieczorem głowa po pierwszym wersie wpada między kartki...
    Chrzanię to!

    Kotek widzę przepiękny, staranny. niczego innego się po Tobie nie spodziewałam :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Nie ma kiedy szydełkować, pisać bloga, wieczorem głowa po pierwszym wersie wpada między kartki..." No. To z grubsza tak wygląda moje życie :) Tyle, że idealny mój dom też nie jest - większość energii pochłaniają jednak dzieci...
      A Jarecka się nie martwi - podobno tylko nudne kobiety mają nieskazitelnie czyste domy ;)

      Usuń
    2. To samo miałam napisać :)

      Usuń
    3. Wierzę w to głęboko :)

      Usuń
  3. No tak, jeszcze w tym wszystkim obiad ;)
    Kociak zapowiada się śliczny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ty jak coś upieczesz, to przynajmniej dzieci nie będą głodne :)

      Usuń
    2. Ale takiego ślicznego kotka nie mają ;)

      Usuń
  4. Ja też chce się nauczyć. Tylko ja mam taki problem , że nie umiem czytać szyfrów ja muszę zobaczyć na żywo ;-(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja taki samouk (internetowy) jestem w szydełkowaniu - też bym chciała kogoś doświadczonego podpatrzeć...

      Usuń
  5. O! A ja własnie wczoraj zamieściłam u siebie wrażenia po lekturze 52 tygodni :-) I wracam do szydełka :-)

    OdpowiedzUsuń