Zaczęliśmy od drobnych upominków na nowy rok szkolny. Każdy z chłopców dostał taką paczuszkę:
na miły początek ;-) |
Ustaliliśmy też sobie zasady, jakie od tej pory będą nas obowiązywały i zapisane, podpisane zawisły w widocznym miejscu na ścianie.
Potem zajęliśmy się naszym tematem. Były zadania związane z czytaniem, pisaniem, kolorowaniem, łączeniem sylab, rozwijaniem słownictwa. Wszystko łatwe, lekkie i przyjemne.
przykładowe zadania |
Chłopcy mieli za zadanie wykonać pracę plastyczną - wyciąć gałki lodów (kółka narysowane na kolorowym papierze) i przykleić je razem z wafelkiem na kartkę. Cóż... zadanie bardzo im się podobało, ale jak widać potrzebujemy ćwiczeń w wycinaniu kółeczek ;-)
z lewej:praca Dominika, z prawej: Mikołaja |
Potem przygotowaliśmy sobie kolorowy lód do malowania. Zabarwioną bibułą wodę, chłopcy przelewali kroplomierzem i strzykawką do pojemników na lód.
trudniejsze niż się wydaje |
Przy okazji sprawdzaliśmy jak woda zmienia stany skupienia, co wkomponowało się w nasz cykl naukowy.
Ale i tak największy entuzjazm wzbudziła nasza wyprawa do lodziarni. Chłopcy są na diecie bezmlecznej, więc nieczęsto zdarza im się taka wycieczka. Co za szczęście, że znalazłam lodziarnię, w której sprzedają sorbety! Dzięki temu rok szkolny moich synów mógł zacząć się od przyjemności ;-) Oby tak dalej!
Szczególnie kusi mnie to gotowanie w ciszy i spokoju: 1. czy nie zmarzli w łapki? 2. ile czasu potrzebowała kolorowa woda, aby zamienić się w kolorowy lód?
OdpowiedzUsuń;-)
Usuń1. hehe, Dominik zmarzł - nawet wymyślił, żeby dać lód na słońce i ogrzać (co oczywiście zrobiliśmy) a gdy zobaczył efekt końcowy powiedział: "zapomniałem, on się roztopił!" ;-)
2. pojemniki wstawiliśmy wychodząc na lody, a po powrocie (jakieś 2-3 godz.) były gotowe
spodobał mi sie pomysł z wyklejaniem lodów - w sam raz dla mojego przedszkolnego łasucha lodów :)
OdpowiedzUsuńpozwolisz, że skopiuje pomysł?
jasne, że pozwalam ;-)
Usuńmiłej zabawy!
Trzymam kciuki! Za pomysły, za realizację, za cierpliwość, za siły, za wszystko ;-)
OdpowiedzUsuńMyśmy w zeszłym roku też zaczęli od prezentów i lodów, w tym roku tylko prezenty ;-) Ale co się odwlecze ...
Pozdrawiam :-)
dzięki! dzięki! dzięki!
Usuńi ja też pozdrawiam ;-)
a my bez prezentow, ale za to lodami rozpoczelismy rok szkolny:)
OdpowiedzUsuńdobre lody - to jest to!
UsuńChyba u większości rok szkolny zaczyna się lodami. U nas też.
OdpowiedzUsuńPowodzenia
Przez 12 lat chodziłam do szkoły, ale w życiu nie rozpoczynałam roku szkolnego lodami. Ja w ten sposób rozpoczynałam wakacje ;-) Od tego roku zmieniam zwyczaje ;-)
UsuńU nas też lody na rozpoczęcie:)
OdpowiedzUsuńsmacznego ;-)
UsuńFajne. No i my co prawda nie w domowej szkole jesteśmy ale w domu lodami i domowymi goframi zaczęliśmy rok szkolny :) Pozdrawiamy, bardzo lubię tu zaglądać...
OdpowiedzUsuńasia
Asiumarysiu - zapraszam częściej ;-)
UsuńJa do Was też zaglądam!