niedziela, 30 grudnia 2012

Grudniowy unschooling

Jak wygląda edukacja domowa gdy ma się w domu nowo narodzone dziecko? Jak i kiedy przygotować materiały skoro nocami już się nie da (bo trzeba karmić i nosić Maleństwo). Co zrobić z niemowlakiem w czasie zajęć ze starszymi dziećmi? I jak ja sobie z tym radzę?  Cóż, ostatnio dostaję mnóstwo takich pytań: od rodziny, znajomych, czytelników bloga. Moja odpowiedź brzmi: radzę sobie JAKOŚ, bo właściwie nie mam innego wyjścia ;-)
Ilość czasu, którego nie miałam zbyt wiele, uległa drastycznemu skróceniu, dlatego aby nie zwariować z poczucia winy, że za mało się uczymy, od narodzin Klary, w naszym domu panuje unschooling. Czyli niby się nie uczymy, bo życie jest nauką ;-) Planuję wrócić trochę do zorganizowanych zajęć po Nowym Roku, ale bardziej "na serio" dopiero po feriach. Ale to, że nie spędzam długich godzin na planowaniu i przygotowywaniu zajęć nie znaczy, że się niczego nie uczymy. Poniżej kilka zdjęć naszego grudniowego unschoolingu:

wyrabianie ciasta na ciasteczka czekoladowe
ozdabianie ciasteczek wg własnego pomysłu
ażurowe serca na choinkę
mieszanie barw podstawowych
trochę pisania z ruchomym alfabetem
magnetyczne? niemagnetyczne?
malowanie aniołków na choinkę
kocham czytać ;-)
a gdzie ta Grecja?
malujemy zimę na folii aluminiowej
zły ogr - wstęp wzbroniony ;-)
spider man na choince - projekt i wykonanie: Mikołaj
A do tego: mnóstwo, mnóstwo wspólnego czytania książek (idealne zajęcie w czasie karmienia;-)) oraz rozmów na rozmaite tematy. Spacery, zakupy, opiekowanie się młodszą siostrą, wizyty w muzeach, sporty zimowe, przygotowania do Świąt... ot, po prostu samo życie...

Udanej zabawy sylwestrowej i Szczęśliwego Nowego Roku!

magda(c)

3 komentarze: