piątek, 1 marca 2013

Hit tygodnia ;-)

Przygotowując zadania dla chłopców, zawsze staram się trafić w ich gusta, sprawić by dana czynność była dla nich atrakcyjna (oprócz bycia rozwijająco-kształcącą). Czasem mi się uda, czasem nie. W tym tygodniu mieliśmy dwa wielkie hity, od których chłopcy nie mogli się oderwać. Oto one:

Zestaw do napełniania solniczek: dwie puste solniczki, lejek, łyżeczka i kolorowa sól. To był numer jeden Dominika - powtórzeniom nie było końca. A gdy już mu się znudziło przesypywanie, pisał sobie palcem w soli ;-)

Dominik napełnia solniczki

Właściwie dla tej zabawy przewidywałam sukces, ale to co najbardziej przypadło do gustu Mikołajowi było dla mnie kompletnym zaskoczeniem. Mojemu starszemu synowi spodobało się... parowanie skarpetek! Zwijając kolejną parę powiedział: "Fantastyczne to zadanie mamo. Tylko trochę nudne, ale fajne jest dla mnie" ;-) Normalnie zaniemówiłam!

skarpetkowy zawrót głowy ;-)
"fantastyczno-nudna praca" ;-)
I co ja wymyślę ciekawego na przyszły tydzień, żeby przebić te skarpetki? Podpowiedzi mile widziane!


12 komentarzy:

  1. Ale masz szczęście! Mój mąż chętnie zatrudni Twojego synka do parowania skarpetek...
    Mój siostrzenic lubi "opiekować się" zmywarką!
    A dla Ciebie na przyszły tydzień - oj - z kategoryzacji byłoby dużo domowych czynności, ale dobieranie w pary...? a może to raczej "zwijanie"? Ciężko ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Elu, sama nie wiem co mu się tak spodobało w tym zadaniu. Jego zachwyt trudno będzie przebić, ale będę się starać;-)

      Usuń
  2. Ha! Wiem, ze Mikołaj wiek przedszkolny ma juz za sobą, ale zawsze twierdzę, ze żadne przedszkole nie przebije atrakcyjnoscią tego, co dzieje się w domu- wieszanie prania,rozpakowywanie zakupów, czyszczenie luster- jak zwykle twój post podnosi mnie na duchu- jednak są na swiecie rodzice, ktorzy też to widzą!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to pewnie ta atrakcyjność zajęć domowych sprawiła, że Dominik nigdy nie chciał iść do przedszkola ;-)

      Usuń
  3. Świetna zabawa jest z kolorową taśmą izolacyjną. W zasadzie wystarczy dać ją dziecku i poczekać na efekt. Najlepsza zabawa była podczas oklejania taśmą pudełka po chusteczkach oraz oklejania krzeseł kolorową bibułą. Radzę od razu kupić grubsze rolki. Jej główną zaletą jest słaby klej oraz większa sztywność - co jest ważne zwłaszcza dla młodszych dzieci.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. taśmę izolacyjną mamy w różnych kolorach to sprawdzimy - dziękuję za podpowiedź

      Usuń
    2. Super pomysł z taśmą izolacyjną!! I jednego można być pewnym - awangardowy wystój mieszkania za darmo...:-)

      Usuń
  4. Poczekaj aż mu spowszednieje! Hania ma za zadanie segregowanie suchego prania po zdjęciu go ze sznurka - osobno koszulki brata, osobno taty, parowanie skarpetek no i rozmieszczanie ubrań w odpowiednich szafkach. Dialogi toczące się u nas wyglądają mniej więcej następująco: "Mamo czy mogę sobie oglądnąć bajkę?", "Tak, ale najpierw zajmij się praniem", "Ojej, muuuuszę? Jurek, chodź będziesz zanosił rajtuzy". Jurek czasem współpracuje, czasem nie, ale córka zawsze na wstępie musi sobie pojęczeć, jak to jest wykorzystywana i gnębiona:) Ale segreguje i roznosi. A potem bajka:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. znając Mikołaja spowszednieje mu szybko, niestety... ale trzeba się cieszyć każdą chwilą ;-)
      A Hani wróżę przyszłość na stanowisku kierowniczym - świetnie umie przekazać innym część obowiązków ;-)

      Usuń
    2. ale świetnie się bawiliście ;)

      Usuń
  5. Magda a czy Chłopaki szyli? Ja dzisiaj kupiłam takie kółko do trzymania materiału i zaczynamy zabawę z igłą i nitką. pozdrówki ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jeszcze nie... może to faktycznie dobry pomysł?

      Usuń