Na szczęście mobile można zrobić samemu, co w zasadzie jest koniecznością, bo z tego co wiem, nie ma ich w sprzedaży w naszym kraju. Zapisuję tu mini tutorial, gdyby ktoś chciał wykonać pierwszy z serii mobili: mobil Munari (nie mogłam nigdzie znaleźć tutorialu po polsku!).
Potrzebne będą:
- szklana kula (bombka) o średnicy kilku centymetrów - moja miała 7,5 cm
- drążki drewniane - ja kupiłam w castoramie kołki, które docinaliśmy do odpowiedniej długości
- żyłka - np.ze sklepu wędkarskiego
- biała i czarna kartka z bloku technicznego
- klej do papieru
- farby (biała i czarna) do malowania drążków lub taśma/folia do oklejania
Najdłuższy i najkrótszy drążek malujemy na biało, średni na czarno. Po wyschnięciu na najkrótszym drążku proponuję nakleić czarną taśmę izolacyjną (tak jak widać na zdjęciu).
Aby zrobić papierowe figury, należy wyciąć kwadrat i prostokąt (wymiary ustalicie patrząc na rysunek, który zalinkowałam wyżej). Gdy prostokąty są gotowe, trzeba narysować linie od narożników do punktu na środku przeciwległego krótszego boku (rysujemy z obu stron). Wtedy odcinamy wzdłuż linii aby powstał odpowiedni kształt klepsydry. Dodatkowo jedną z klepsydr (np. białą) przecinamy wzdłuż tych linii, które są jeszcze na klepsydrze i naklejamy z obu stron na czarnej klepsydrze (tak jak na zdjęciu). Wszystkie figury są po drugiej stronie negatywami np. na tym zdjęciu widać małe białe kółko naklejone na czarnym większym a z tyłu jest małe czarne kółko naklejone na dużym białym itd.
mobil Munari (montessori) |
Kiedy już człowiek zrozumie ten zagmatwany tutorial, zrobienie mobilu Munari nie jest trudne, ale... bardzo trudno jest zawiesić wszystkie elementy tak żeby były równo. Balansowanie drążkami i doczepianie żyłek, pozostawiłam mężowi i było to doskonałe posunięcie, bowiem odpowiednio zawieszony mobil leciutko się obraca i pięknie wygląda ;-) W sam raz dla maleństwa ok. 3-6 tygodnia życia.
P.S. Przy produkcji tego mobilu posługiwałam się głównie tą instrukcją.
A TUTAJ, gdyby ktoś potrzebował inspiracji a nie instrukcji ;-)
I czemu mi tego wcześniej nie napisała? :))
OdpowiedzUsuńżeby wcześniej wiedziała to by napisała ;-)
UsuńJa tak skomplikowanie nie zamierzam się bawić, ale zrobiłam Młodszej właśnie mobila w czerwieni-graficie-bieli, z patyczka zwieszają się 3 kurki wykonane szydełkiem, a z kurek jeszcze jakieś farfocle :) też przyciąga wzrok.
OdpowiedzUsuńgdybym tak umiała szydełkować...
UsuńDziękuję bardzo za ten post. Właśnie szukałam informacji o mobilach :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
cieszę się, że trafiłam w odpowiedni moment ;-)
UsuńWażna wydaje mi się rzecz żeby zmieniać położenie mobila co kilka dni, tzn. raz z jednej raz z drugiej strony łóżeczka. Lub też zmieniać położenie dziecka w łóżeczku. Ja niestety o tym nie wiedziałam i potem moje dziecko nawykowo odwracało się w jedną stronę i miało spłaszczoną główkę od tej strony. Musiałam młodego oduczać co by główka nabrała odpowiedniego kształtu (kości czaszki noworodka są bardzo elastyczne). No taka matka niedoinformowana byłam :-)
OdpowiedzUsuńA twój mobil pięknie wykonany i z niedrogich materiałów :-).
o tak, masz rację - nam pediatra zwracała na to uwagę, żeby odwracać dziecko w łóżeczku aby odwracało główkę w obie strony
UsuńBardzo fajny mobil! Ja pokazywałam Róży karty Sokolego Oczka, jak była mniejsza.
OdpowiedzUsuńdzięki ;-)
OdpowiedzUsuńMy też miałyśmy porozwieszane różne karty w miejscach gdzie Klara leżała - lubiłam obserwować jak się skupia na ich oglądaniu
oj, to już chyba nie zdążę... a powiedz, na czym wieszałaś Wasze mobile? moje najmłodsze, jeśli już leżakuje, to zwykle gdzieś na podłodze porzucone i nie bardzo mam pomysł, jak mu taki mobil zawiesić... bo nawet myślałam nad tym, pamiętam Twój post jeszcze z czasów ciąży
OdpowiedzUsuńja wieszałam na pałąku od karuzeli lub na wieszaku (na ubrania) zawieszonym na półce, ale najlepiej jest mieć hak w suficie i tak podczepiać mobile.
Usuńzajrzyj tutaj: http://www.littleredfarm.com/2011/10/how-to-hang-mobiles.html
tam są różniaste pomysły
będę musiała pokombinować. tak czy siak dzięki za inspiracje - materiały na gobbi i ośmiościany już do mnie jadą :-)
OdpowiedzUsuńWłaśnie zrobiłam córeczce mobil i teraz przekopuję sieć. Niby jest czarno biały (z żółtym i zielonym) ale czy to na pewno Montessori? Może chociaż takie zakamuflowane? Sama już nie wiem :)
OdpowiedzUsuńniby "stary" wpis, a jakże nam rozjaśnił to i owo 😊 dzięki serdeczne!
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń