W trakcie naszych jesiennych zabaw, chciałam pokazać chłopcom jak wygląda obieg wody w przyrodzie i skąd właściwie bierze się deszcz. Ponieważ w lecie K opisała na swoim blogu
deszczowe zajęcia, myślałam, że wykorzystam jej pomysły i gotowe! Używając kolorowej bibuły, papieru ściernego, płatków kosmetycznych zrobiłam pojedyncze karty i prosty schemat obiegu wody w przyrodzie.
|
obieg wody w przyrodzie |
|
karty do układania |
Zaczęłam im opowiadać i już po 30 sekundach widziałam, że Dominik jest znudzony a Mikołaj rozkojarzony. Myślę sobie: zrobimy doświadczenie, to im się spodoba! Rzeczywiście, układanie lodu na talerzyku było fajne, ale... nie przeprowadziłam wcześniej tego doświadczenia sama i nie wiedziałam, że tak długo trzeba czekać. Mimo śpiewania piosenki o deszczyku, chłopcy (zwłaszcza Dominik) baaardzo się nudzili.
Musiałam więc kombinować dalej. Po kilku dniach wymyśliłam. Przygotowałam scenografię (karton po jajkach, papier ścierny, niebieski papier samoprzylepny i pomponiki):
dałam każdemu do ręki po jednej kropelce (kamyk akrylowy) i zaczęłam opowiadać, jak słońce ogrzewa ziemię, woda paruje etc. Ja też miałam jedną kropelkę, więc chłopcy nie mieli problemu co w danej chwili dzieje się z kropelką. To było to! Bardzo im się podobało. Po tej zabawie znów wyciągnęłam karty i Mikołaj układał, dopasowywał podpisy, rysował strzałki (dokładnie jak Staś w lipcu). Potem poprosił o kartkę i sam (!) narysował obieg wody w przyrodzie. To było niesamowite!
Ponieważ Mikołaj najlepiej uczy się patrząc, szukałam dla niego filmiku obrazującego obieg wody w przyrodzie, ale muszę przyznać, że trudno znaleźć coś po polsku. W końcu stanęło na
tej animacji. Jak było do przewidzenia oglądał jak zaczarowany, trzy razy z rzędu!
Po kilku dniach Mikołaj sam opowiadał historię kropelki ;-) Wiem, że zrozumiał na czym to polega, musimy tylko poćwiczyć narrację.
|
słoneczko świeci, woda paruje |
Przygotowałam dla Mikołaja ćwiczenia językowe. Celem było doskonalenie umiejętności czytania ze zrozumieniem oraz poszerzanie słownictwa. Miał wybierać które słowo pasuje: przymiotniki opisujące deszcz i czasowniki.
|
jaki może być deszcz? |
|
co robi? |
Dla Dominika była mała styropianowa chmurka do której wkładał kropelki deszczu, za każdym razem wołając: "kap!"
Oczywiście musiała być praca plastyczna. Wieczory takie długie, że wyżywamy się artystycznie. Na papierze chłopcy narysowali chmury a potem kroplomierzami robili kropelki deszczu (woda zabarwiona bibułą).
|
kap, kap |
Do tematu obiegu wody w przyrodzie powrócimy w zimie, gdy będziemy się uczyć o śniegu. Na razie temat uważam za wyczerpany, jako że Mikołaj patrząc na gotującą się zupę skomentował: znowu parowanie!
Bardzo ciekawe zajęcia, zawłaszcza inscenizacja :) Ja polecam bajkę o Kropelce np. http://www.kreskoweczki.pl/kreskowka/20890/kropelka-przygody-z-woda_1-narodziny-kropelki/ wiem że to mniej naukowe niż animacja, którą chłopcy oglądali ale pozwala utrwalić pojęcia związane z wodą :)
OdpowiedzUsuńa ja zapraszam do mnie na stany skupienia wody :)
OdpowiedzUsuńhttp://tominowo.blogspot.com/2011/07/kto-tak-wyla-tyle-wody-na-dworze.html
W pogoni za E. - dziękuję bardzo za link. Dzisiaj oglądaliśmy bajkę o kropelce i chłopcom bardzo się podobało. A naukowa to ona jest i to bardzo! Dzięki ;-)
OdpowiedzUsuńGosiu, zajrzałam do Was - fajne Wasze zabawy (zwłaszcza z tą szklanką mi się podobało)
pozdrawiam Was serdecznie ;-)
ale super animacja! Szkoda, że nie znalazłam jej gdy byliśmy w temacie:( ech, trudno, zrobimy sobie jutro powtórkę - zobaczymy czy i ile wiedzy zdążyło wyparować:)
OdpowiedzUsuńZgapiam pomysł;) tym bardziej,że jestesmy świeżo po przedstawienu w naszym teatrze lalek "Przygody kropli wody" na podstawie M. Terlikowskiej- pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńYou have inspired me. My boy keeps asking about the water cycle and clouds. This is great x
OdpowiedzUsuńBardzo fajny wpis. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńOgólnie jest to bardzo fajny eksperyment gdyż pokazuje jak deszcz jest potrzebny. Ja jestem zdania, że również warto jest zbierać deszczówkę i ją wykorzystywać w trakcie suszy. Świetnie to zostało opisane na stronie https://www.dostudni.pl/zbieranie-wody-czyli-jak-sobie-radzic-w-czasie-suszy,b80.html i ja już zacząłem to robić.
OdpowiedzUsuń