Pierwsza zabawa łączy czytanie z ćwiczeniem logopedycznym. W pasku papieru wydziurkowałam gwiazdki i napisałam na nich sylaby. Pasek papieru nakleiłam na szerszy pasek w innym kolorze i w otworach też wpisałam sylaby. Przy pomocy rurki, przenosimy gwiazdki do ich "domków." To zadanie jest dość trudne, stosując je dobrze mieć pewność, że dziecko bez problemu przenosi papierki słomką.
sylabowe gwiazdki |
Kolejne zadanie jest mało oryginalne, ale niektórym dzieciom może się spodobać. Na odwrotnej stronie kartoników memo z postaciami bajki "Tomek i przyjaciele" (lub innej;-)) wystarczy napisać sylaby. Potem sprawdzamy jaką sylabę wiedzie Tomek? A jaką Kuba? To była jedna z nielicznych zabaw sylabowych, w których bez protestu uczestniczył Mikołaj (dawno temu). Teraz posłużyła jako urozmaicenie dla Dominika.
która lokomotywa wiezie WU? |
Nasze kręgle z sylabami, które powstały z butelek po jogurtach pitnych zmieniły się w prostą dopasowywankę. Nakleiłam nowe sylaby na butelkach i dodatkowo na zakrętkach i Dominik dopasowywuje je do siebie. Przy okazji ćwiczy sprawność manualną.
dopasuj zakrętki |
Ponieważ od Świąt mieliśmy dłuższą przerwę, na razie powtarzamy sylaby, które już poznaliśmy., Mam nadzieję, że szybko się "rozkręcimy" i pojawią się nowe sylaby i nowe zabawy ;-)
Bardzo fajne zabawy, szczególnie ta z dopasowywaniem nakrętek!
OdpowiedzUsuńOj, dziękuję, dziękuję!Uwielbiam Wasze zabawy sylabowe, zawsze dają mi "kopa" do produkcji naszych zabaw. Bezwzględnie skupiujemy butelkowe sylaby!Cudne są!
OdpowiedzUsuńPolecam ten wpis o (oraz inne) tu:
OdpowiedzUsuńhttp://bajdocja.blogspot.com/2012/02/czytanie-sylabami.html
Czy mogłabym wykorzystać jakieś zdjęcie? Będę wdzięczna :-)
Pozdrawiam.