Pierwsze zabawy ze śniegiem w domu odbyliśmy w zeszłym roku. Przynosiliśmy do domu śnieg, sople lodu, doświadczaliśmy, opisywaliśmy, topiliśmy, mroziliśmy itd. Zima była długa i materiału do doświadczania sporo. W tym roku powtórzyliśmy nasze zabawy a także użyliśmy śniegu jako wypełnienia naszego pojemnika sensorycznego. Dodałam trochę lodu w różnych kolorach (przy barwieniu wody kolorową bibułą, pozamrażaliśmy ją w różnych pojemniczkach), łyżki-miarki oraz figurki polarnych zwierzątek i gotowe! Czas na zabawę! Na zdjęciach poniżej: gotowy pojemnik, który dałam chłopcom do zabawy oraz w trakcie zabawy. Eskimos udawał Mrozeldę (zła czarownica z bajki "Rudolf Czerwononosy") a konstrukcja z lodu była ogniskiem.
śniegowo - lodowo |
Mrozelda "załatwiona" |
Gdy śniegu brakowało, też bawiliśmy się w krainę wiecznych lodów, zamieszkaną przez zwierzęta polarne. Zamiast śniegu można używać ryżu, białej fasoli, mąki, kaszy manny. Zamiast lodu folii aluminiowej lub folii do pakowania z bąbelkami, metalowych misek jako gór lodowych. Wypróbowywaliśmy różne możliwości. W tym roku pojawił się nowy pojemnik wypełniony styropianem imitującym kry lodowe. To był wielki hit wśród moich chłopców, kry można było kruszyć, łamać, robić w nich dziury. Minusem takiego pojemnika jest ogromny trud przy sprzątaniu. Kuleczki styropianu się elektryzują, ciężko się je zamiata a w tak dużej ilości zapychają odkurzacz. Następnym razem na taką zabawę zdecyduję się na zewnątrz ;-)
styropianowa kraina wiecznych lodów |
Zima dopiero się zaczęła i mamy nadzieję, że jeszcze trochę potrwa, bo w głowie czekają kolejne pomysły na śniegowe doświadczenia. Na razie powtarzamy obieg wody w przyrodzie - zadziwiające, że z pary wodnej powstaje nie tylko deszcz ale i śnieg ;-)))
Świetne pojemniki:) My jesteśmy w trakcie tworzenia naszego śnieżno-zimowego :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńA u nas wciąż +11 (gdzie ta zima??? )
OdpowiedzUsuńAle jak tylko pojawi się śnieg, to wykorzystamy pomysł :-)
Narazie znalazłam pożyteczne zajęcie dla manekina.
Ubrałam go w ciepły sweter z wielkimi guzikami i ćwiczymy zapinanie guzików.
Pozdrawiam.
Nie wiem jak Ty to robisz, wszystkie Wasze sensoryczne pojemniki są bajeczne!
OdpowiedzUsuńMamo Emmy - czekamy na Wasze propozycje!
OdpowiedzUsuńankacraft - to się właśnie nazywa twórcze podejście do sprawy ;-) ja zawsze cieszę się jak dziecko, kiedy uda mi się użyć do fajnej zabawy coś, co już mam w domu
Grażka - dziękuję. Te pojemniki spotykają się z taką radością chłopców, że jakoś same się tworzą ;-)
Super pomysł, a skąd macie takie fajne figurki?
OdpowiedzUsuńPentlo - kupiliśmy na amazonie, a pochodzą stąd: safariltd.com; Ponieważ same figurki nie są specjalnie drogie (11$ za tubę), ale przesyłka kosztuje sporo, kupiliśmy od razu zapas i teraz dzieci dostają co jakiś czas na prezent. Po jednej tubie na raz i mnóóóóstwo zabawy (przy okazji nauki;-))
Usuń