środa, 5 października 2011

Woreczki z niespodzianką

Zabawy w odgadywanie co jest schowane w woreczku, przerobiliśmy już na wiele sposobów. Wyszukiwaliśmy zabawki, zwierzątka, przedmioty o różnych cechach (np. coś miękkiego/twardego, coś ciepłego/zimnego etc.), dary jesieni, skarby lasu i tak dalej... Wydawało mi się, że już pożegnaliśmy się z woreczkami, gdyż nie stanowiły żadnego wyzwania dla chłopców, aż tu nagle pojawił się nowy pomysł. Niestety nie wiem skąd się pojawił, mam niejasne wrażenie, że gdzieś o tej zabawie czytałam, jednak nie mam pojęcia: gdzie? Zabawa jest genialnie prosta: do dwóch woreczków z materiału wkładamy identyczne zestawy przedmiotów. Zadaniem dziecka jest włożenie rąk do środka i znalezienia równocześnie dwóch takich samych przedmiotów. Proste, łatwe w przygotowaniu i zabawne! Obu moim chłopcom podobało się wyszukiwanie przedmiotów, byli bardzo ciekawi co tam znajdą, bo nie wiedzieli wcześniej co schowałam do środka.
Dominik szuka...



...Mikołaj też próbuje









 
i gotowe!

Do woreczków włożyłam dość dużo przedmiotów, ale okazało się, że była to ilość w sam raz dla chłopaków. Zadanie było łatwe, choć wymagało skupienia. Baaardzo mi się podobało, jak Mikołaj koncentrował się i wyszukiwał odpowiednie zabawki.
Obaj chłopcy popełnili jeden błąd: wzięli zakrętkę od pisaka i baterię za jeden przedmiot. Miały taki sam kształt i rozmiar, różniły się przede wszystkim fakturą. Myślę, że te woreczki stanowią fantastyczny wstęp do rozróżniania faktur materiałów i stopnia szorstkości papieru ściernego. Po prostu montessoriańska ciągłość materiału ;-)

3 komentarze:

  1. Bardzo fajna zabawa, my też takie lubimy

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej, przyfrunęłam z bloga Two Little Seeds /razem walczyłysmy o książkę;). Masz fantastyczne pomysły na zabawy z dziećmi, ćwiczenia na odleglośc są póki co moimi faworytami. Jutro przygotuję jedno mojej 4latce. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Rewelacyjna zabawa, jeden woreczek znałam, ale na dwa nie wpadłam!

    OdpowiedzUsuń