piątek, 20 stycznia 2012

Poznajemy świat w stylu Montessori

Jednym z obszarów edukacyjnych w metodzie montessori jest edukacja kosmiczna. W obszarze tym mieści się wiele treści naukowo - przyrodniczo - kulturowych, w tym nauka geografii. Wśród montessoriańskich materiałów, znajdują się: globus szorstki (lądy są z papieru ściernego, reszta pomalowana gładko na niebiesko) oraz globus kultury (każdy kontynent pomalowany na odpowiedni kolor). Ponieważ Mikołaj myśli obrazami i błyskawicznie uczy się rzeczy, które zobaczy, bardzo chciałam w ten sposób wprowadzić go w świat pojęć geograficznych. To co dla niego przygotowałam jest wynikiem mojego zachwytu nad metodą oraz ograniczonego budżetu, co razem sprowokowało mnie do twórczego podejścia do zagadnienia. Kupowanie tych globusów uznałam za przesadę ( ceny można sprawdzić np. tutaj) i postanowiłam spróbować czegoś innego.
Najpierw pokazałam chłopcom zwykły globus fizyczny i powiedziałam, że tak wygląda nasza planeta Ziemia, widziana z bardzo, bardzo daleka, z kosmosu. Potem zrobiliśmy plastelinową ziemię, którą przecięliśmy na pół i spłaszczyliśmy na kartce, żeby zobaczyć, w jaki sposób powstały mapy (tłumaczyłam, że ludziom niewygodnie było chodzić z całym globusem, żeby sprawdzić na nim drogę;-)). Potem pokazałam im zrobioną przeze mnie szorstką mapę. Kontynenty wycięłam z papieru ściernego, nakleiłam na gładką niebieską folię samoprzylepną i gotowe! Poznawaliśmy pojęcia "ląd" i "woda", bawiliśmy się nawet w zagadki dotykowe. Jedna osoba zamyka oczy a druga jej ręką dotyka fragmentu mapy i pyta: co to jest ląd czy woda?
szorstka mapa świata
Potem wyjęłam małe zwierzątka i chłopcy po kolei bawili się, dopasowując, które zwierzęta żyją w wodzie a które na lądzie. Przy okazji wyszły nam z tego niezamierzone ćwiczenia językowe;-)

zwierzęta morskie i lądowe

Uzupełnieniem tych zabaw, była prezentacja woda, ląd, powietrze, o której wiele można przeczytać na montessoriańskich blogach. Przygotowałam trzy słoiczki i porównując z naszą mapą wspólnie ustalaliśmy z czego składa się nasza planeta. Gdy chłopcy, prowokowani przez moje pytania, odkryli, że z lądu czyli ziemi, poprosiłam żeby wsypali ziemię do pierwszego słoiczka i nakleiliśmy naklejkę z podpisem. To samo zrobiliśmy z wodą a następnie wyjęłam figurkę ptaka, który "przefrunął" nad mapą. A gdzie porusza się ptak: w wodzie czy na lądzie? I już było wiadomo, że oprócz wody i lądu potrzebne jest powietrze. Następnym etapem były zabawy z dopasowywaniem zwierząt oraz pojazdów/środków transportu.

woda, ląd, powietrze - zwierzęta
Przy okazji zabaw z Dominikiem wyszła zabawna sytuacja. Zaczął liczyć zwierzątka i ustalać, których jest więcej. Zaproponowałam połączenie w pary zwierząt wodnych i lądowych, aby sprawdzić, których jest więcej. Wspólnie ustaliliśmy, że jest ich tyle samo. Po czym ścieśniłam lądowe w kupkę i spytałam: "których teraz jest więcej" a Dominik: "wodnych". Powtórzyłam to samo kilkakrotnie i za każdym razem odpowiadał, że więcej jest w tym miejscu, gdzie były po prostu bardziej rozsunięte i tworzyły dłuższy wężyk. Dziecięca logika jest niesamowita!

woda, ląd, powietrze - pojazdy
Wszystkich zainteresowanych wprowadzaniem dziecka w świat geografii w montessoriańskim stylu zapraszam po informacje i inspiracje: tutaj oraz tutaj.


Dodane 24 stycznia:
Kochani, spieszę z podkreśleniem, że zaprezentowana przeze mnie mapa NIE JEST materiałem montessoriańskim. Jak napisałam jest to mój pomysł na zastąpienie koszmarnie drogiego globusa i to co zaprezentowałam to nasza wersja poznawania świata W STYLU montessori (a nie do końca zgodne z metodą). Nie chciałabym nikogo wprowadzać w błąd.
z pozdrowieniami dla Wszystkich czytelników
magda(c)


16 komentarzy:

  1. Słoiczki: woda, ląd, powietrze - RERWELACYJNE!W życiu bym na to nie wpadła:)Szorstka mapa świata - pierwsza klasa!

    OdpowiedzUsuń
  2. Mi ta część metody Montessori bardzo mi się podoba (mimo że nie stoję w praktyce zaleceń całej metody, ponieważ nie potrafię :() ale ceny pomocy są zastraszające jak dla mnie! A twoja szorstka mapa jest rewelacyjna!

    OdpowiedzUsuń
  3. Czyli Aborygenów w Australii (~570 tys.) jest duuuuuużo więcej niż mieszkańców Krakowa (~750 tys.).... :)

    OdpowiedzUsuń
  4. super...i wciąż nie mogę się nadziwić jak idealne kształty kontynentów udało Ci się wyciąć z papieru ściernego.

    OdpowiedzUsuń
  5. Wspaniałe edukacyjne zabawy !!!! Jestem zachwycona !!!
    Pisałam dziś podziękowanie Ewie z "Wczesnej Edukacji" i tobie również chcę podziękować za czas i wiedzę którą nam udostępniasz !!!
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale profesjonalnie Ci mapa wyszła ;)
    Ja się przybieram do zrobienia globusa, nie pomyślałabym o mapie z szorstkim kontynentami.Super

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetne są te mapy. Powiedz proszę ile czasu zajęło Ci ich wykonanie? Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mapy są pięknie wykonane ;-) Mogę sobie tylko wyobrazić z jaką przyjemnością chłopcy będą z nią pracowali. Piękne rzeczy mają moc przyciągania. Sama chętnie dołączyłabym ja do swojej kolekcji ;-)

    Uściski
    Ewa

    OdpowiedzUsuń
  9. loooo, mapa super!, wycinanie kontynentow wyszlo Ci fantastycznie...a powietrze z dworu czy domowe w tym sloiczku? bo tym samym stworzyliscie powietrzna kapsule czasu...moze jak chlopaki otworza sloiczek za 20 lat to dzieki zapachowi wroca pamiecia do tych chwil...;)
    pozdrawiam
    wkropka

    OdpowiedzUsuń
  10. Grażko, w pogoni za E., kittie, Marto, Ewo - dziękuję za Wasze miłe komentarze - szczerze mówiąc mi też się ta mapa podoba ;-)

    Piotrku - hehe, na to wygląda ;-)

    Katarzyno P. - dziękuję ;-) cieszę się, gdy ktoś korzysta z moich pomysłów, po to założyłam tego bloga, żeby dzielić się tym co robimy. Zapraszam ponownie ;-)

    Pozdrawiam Was Wszystkich bardzo serdecznie ;-)
    magda(c)

    Jeśli chodzi o wycinanie z papieru ściernego to użyłam papieru do drewna, bardzo przyjemnego w dotyku i wycinanie okazało się łatwiejsze niż się spodziewałam. Tylko nożyczki się tępią...

    Matko - samo zrobienie mapy było stosunkowo proste i szybkie (wycinałam w czasie oglądania filmu, tak "przy okazji"), najdłużej zajęło mi wymyślenie rozmiarów, dopasowanie ich itd.

    coscik, ja początkowo myślałam o globusie, ale dawno temu zniechęciły mnie do tego posty mam, które próbowały i szło im kiepsko. Ja ni jestem zbyt dobra w rękodzielnictwie więc szukałam łatwiejszego sposobu.

    wkropko - kapsuła czasu to świetny pomysł! Nie wpadłam na to, ale chyba musimy zachować ten słoiczek, bo powietrze domowe i to będzie kiedyś pamiątka ;-)))

    OdpowiedzUsuń
  11. Madziu - bardzo dodałaś mi odwagi. Ogromnie mnie pociągają takie szorstkie mapy Montessori ale cena.. masakra. A tu się okazuje, że można jednak zrobić je samemu. Dziękuję. Pięknie pracujecie.
    Pozdrawiamy,
    Kosiki

    OdpowiedzUsuń
  12. precyzyjna robota!:) baaaaardzo mi się podoba! Chciałabym, żeby i mi się chciało taką zrobić;) ja poszłam na łatwiznę, zrobiłam (tzn. -śmy - z Dziadkiem:)) całą małą mapę świata na jednym prostokącie (chyba pokazywałam Ci to nasze maleństwo?:)), a takie dwie półkule to byłoby coś!
    A z dodatkowych pomysłów to:
    - na naszej mapie układaliśmy dinozaury - lądowe v. wodne, a pterodaktyle latały nad mapą:)
    - wodę, powietrze i ziemię umieśliliśmy w balonach zamiast w słoikach (było to kiedyś na starym blogu:)), dzięki temu można było podoświadczać różnice.

    PS. ale gdzie Madagaskar?:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. K - Nie widziałam Waszej mapy, ale chętnie zobaczę. Może pokażesz na blogu?
      P.S. Pewnie się szlaja razem z Grenlandią ;-)))

      Usuń
  13. Serdecznie dziękuję za podpowiedź. Już dawno myślałam o takich mapach, ale brakowało mi motywacji i czasu żeby się za to zabrać. A wygląda na to, że wcale nie trzeba tak wiele, aby dzieci dorobiły się naprawdę profesjonalnej pomocy edukacyjnej.

    Niedawno sama rozpoczęłam blogowanie. Choć jestem mamą pracującą, (a moja praca nie ma związku z pedagogiką) to próbuję robić co w mojej mocy żeby mądrze spędzać czas z dziećmi. Dzięki temu i innym blogom mam mnóstwo gotowych do wykorzystania materiałów i pomysłów, które w mojej sytuacji są na wagę złota :-) Serdecznie za to dziękuję.

    Zapraszam na www.dzikoludki.blogspot.com . Dopiero zaczynamy, ale mam nadzieję, że się rozkręcimy.

    Pozdrawiam
    Marta

    OdpowiedzUsuń
  14. Witam, od jakiegoś czasu szukam szablonów z konturami kontynentów do wycięcia czy mogę prosić o takowe jeśli je Pani zachowała :) Bedę bardzo wdzięczna :) I zacznę ściągając od Pani od szorstkiej mapy :)

    OdpowiedzUsuń