Wreszcie znaleźliśmy czas na ciąg dalszy naszych zabaw z żywiołami. Tym razem ziemia. Zaczęliśmy od dokładnej obserwacji i opisywania: jaka ta ziemia jest. Jaki ma zapach, kolor, fakturę? Potem wzięliśmy się za przesiewanie ziemi, aby zrobić ziemne farby. Chłopcy łyżkami wsypywali ziemię na sitko, ja przesiewałam. Przy okazji poznali co to są grudki ziemi i nauczyli się nowego słowa ;-)
|
Przesiewamy ziemię |
Po przesiewaniu przyszedł czas na swobodną (no może kontrolowanie swobodną) zabawę z dinozaurami. Stopniowo dolewałam im coraz więcej wody, aż zrobiło się błoto. Wielka radość!
|
Dinozaury w błotnej kąpieli |
Po wyszorowaniu rąk i paznokci, bawiliśmy się
tymi kartami (ćwiczenie analizy i syntezy wzrokowej). Następnym razem muszę tylko pamiętać, żeby oznakować je od spodu dla samokontroli!
|
Znajdź cień |
Następnego dnia malowaliśmy naszymi ziemnymi farbami. Według przepisu, który znalazłam gdzieś w internecie, należało rozdrobnioną ziemię wymieszać z wodą i klejem z mąki, po czym odstawić na 24 godziny. Jak dla mnie wyglądało to nadal jak błoto (choć rzeczywiście gładkie), ale chłopcom bardzo podobało się malowanie.
|
"Robimy sztukę" |
|
Liczy się proces twórczy |
Mimo, że tak naprawdę liczy się proces twórczy a nie osiągnięty efekt, to obrazy powstały całkiem całkiem Choć może zbyt ponure żeby je powiesić na ścianie ;-)
Ziemia to chyba najtrudniejszy z żywiołów...jeżeli barć pod uwagę zainteresowanie dzieci. A tu proszę jednak można znaleźć sposób :)
OdpowiedzUsuńMadziu,
OdpowiedzUsuńFarby z błota!!!! Nawet ja dałabym się skusić:-)))) Jak tylko zrobi się ciepło ruszamy do błotnych zabaw ;-))
Pozdrowienia dla Ciebie i chłopców ;-)
Ewa
To prawda- farby z błota - REWELACJA!
OdpowiedzUsuńtak mi się spodobał pomysł na artystyczne błoto, że niechcący się wygadałam... moje chłopaki już nie mogą się doczekać, kiedy zaczniemy się błotem bawić
OdpowiedzUsuńobecnie jesteśmy u dziadków i w związku z tym Gniewko wymyślił, że najlepiej będzie robić takie błoto w basenie (jak wyobrażam sobie moich chłopaków w basenie pełnym błota, to przed oczyma mam tylko zapasy...)
dziadkowie pobledli ;)
ja się pozytywnie nastrajam i cieszę samą myślą - dziękuję :)
Czyżyk ale będziecie mieć fajnie - błoto w basenie! Zdaje się, że u Was zabawa będzie niekontrolowanie swobodna :-)
OdpowiedzUsuńale ekstra!!!! U nas na wsi tyle błota! Jak tylko odzyskam dzieciarnię tylko dla siebie:) zrobimy sobie farby - no rewelacja:)
OdpowiedzUsuńa wiesz, takie błotko to też fajna może być pomoc w pracy nad formami terenu. Karty np. stąd: http://www.montessorimaterials.org/Geography/LandFormCards.pdf i można formować wyspy, archipelagi, zatoki... :)
Błota tego lata chyba nie zabraknie. Zo uwielbia połączenie błota z kałużą.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny blog i świetne pomysły. Dlatego nominuję Cię do One Lovely Blog Award
OdpowiedzUsuńhttp://hslinum.blogspot.com/2011/08/blogozabawa.html
Pozdrawiam